Ogród Petenery
Advertisement

Śniegowej twarzy biją na mnie żary... • Wiersz • Michał Anioł • przeł. Edward Porębowicz
Śniegowej twarzy biją na mnie żary...
Wiersz
Michał Aniołprzeł. Edward Porębowicz


                      * * *

Życiem miłości mej — nie serce moje,
Bowiem tęsknota moja bezserdeczna
Tam dąży, gdzie jest obłędu bezpieczna,
Gdzie przed płochością zamknięte podwoje.

Miłość — duch boży w swojej praistocie,
Tobie blask, a mnie moc dała pojętną;
Co w tobie jeszcze ziemskie nosi piętno,
To wiatyk mojej niebiańskiej tęsknocie.

Jak żar i światło zjawiają się razem,
Podobnie wieczne piękno i kochanie;
Toż ja, gdy ziemską z siebie myśl otrzęsę,

Aby się nieba nacieszyć obrazem —
Gdzie było naszych dusz pierwsze poznanie
— Oczyma mymi śpieszę pod twą rzęsę.





Zobacz też ten tekst w innych językach:

Advertisement