Dialog Wiersz Neprijatel |
Niewiasta obleczona w słońce to ciągle więcej, niż billboard. -
Trzynaście gwiazd, święta, popkultura
i społeczeństwo, wigilia dla bezdomnych naprawdę
się zaczyna. Niewiasta trzyma stopę na księżycu, druga
połowa jest pederastą, na jasnej wymalujemy logo coca ? coli,
niech błyszczy i niech dzwonią, zaoferujemy czas antenowy,
niech powie, że gej to też człowiek i nawet trochę
lepszy, a muzułmanin może obchodzić grudniowe święta
i ch'uj ci do tego, od kilku ledwie dni jesteś w strefie Schengen.
Orędzie prymasa,
apokalipsy nie będzie,
tylko apostazja,
a szkoda.
Usłysz to, doceń, co mówi państwo z różowymi
krawatami. Zapisz, przechowaj, to twój kamień
poleciał w szybę, nastał czas i nastanie
konfraternia owiec, ciepły socjalizm, wielki znak
na niebie ? wieniec laurowy, nagroda Nike,
publikacja w Wyborczej.
Na Euro ubierz arafatkę. Chcesz biało ? czerwoną?
Kup skrzydła, udawaj husarza i króluj nam, Chryste,
kroczy tolerancja w szeregu janczarów.