Ogród Petenery
Advertisement

Księżycowy strażnik • Wiersz • Niltasarëion
Księżycowy strażnik
Wiersz
Niltasarëion


    Szukasz, bezbłędnie znajdując
    Patrzysz, nie znając ślepoty
    Czujesz, gdy rąk Ci brak
    Wilk zlekceważony - spojrzysz nań?

    Drewniane otwory wirujące
    Światem dyrygujące zręcznie
    Rozmawiać potrafisz, wilku.
    Trakt Ci obcy jednak...

    Węgielnie zamazany obraz
    Czy dajesz mu siebie?
    Patrz - prawo - zaskoczony?
    "Wędrowcze, lęk Twój zgubnym."

    Jednością połączeni sznurem
    Do celu mglistego w przystani
    Dalekiej od ptasich skrzydeł
    Zimno... Tak rzeczesz.

    Zawrócić na południe
    Wśród luster nieskazitelnych
    Własne odbicie rozpoznać
    Głęboko w Ziemi utkane.

    Czy to chmury zaszły umysł mój?
    Czy spowite mgłą zwroty poległe?
    Matko, kolana me cierpią...
    Dając Tobie sznur ów...

    Lękasz się Orfeuszu?
    Lustra lustrami pomnożone
    Eony Tobie bliskie
    Mnie, jakże obce, na Boga...

    Odetnij go, błagam Cię ja!
    Swą Wolą odrzuć utkaną ścieżkę
    Głęboko we mnie rękę zanurz
    Mieczem, byle nie za głośno...





Advertisement