Noc była cicha, głucho w ulicach... Wiersz Heinrich Heine, przeł. Aleksander Kraushar |
Noc była cicha, głucho w ulicach —
Tutaj stał domek kochanki mojej,
Dawno już, dawno go opuściła,
Ale ów domek wciąż jeszcze stoi.
Przed owym domkiem stanął wędrowiec
Z rozpaczą w oku, z wychudłym ciałem.
Gdy księżyc błysnął — przeszło mnie mrowie,
Bo w owym człeka — siebie poznałem.
Ach, sobowtórze, wędrowcze blady!
Czemu w rozpaczy rwiesz sobie szaty?
Czyli przedrzeźniasz moje cierpienia,
Którem tu znosił dawnymi laty?