Obraz srebrzystobiały Wiersz Zguba |
Powabnonogie nimfy płyną powoli
Po srebrzystobiałym jedwabiu rozesłanym
Na zniszczonej, śpiącej ziemi
A ich mleczne włosy muskają życie
Szkarłatne atłasu zasłony porozrywane
Opadają każdego chłodnego wieczora
Na hebanowe ręce zwrócone ku niebu
Śpiące... oczekujące... zimne... łagodne...
Szafirowe drogi płynące po horyzont
Skute stalą - czystą, przeźroczystą
Podążają skrycie wśród nagiej ciszy
Ku falom wszechszarego błękitu
W blady róg dmie niewidzialny tancerz
Srebrne pióropusze spływają z nieba
I tworzą płaszcz wysokich koron
Biały... chłodny... piękny... krystaliczny...