Ogród Petenery
Advertisement

Piękność • fragment poematu: „Józef i Zulejka” • Maulana Dżami • przeł. z perskiego na niemiecki: Heinrich Alfred Barb, z niemieckiego na polski: Władysław Tarnowski
Piękność
fragment poematu: „Józef i Zulejka”
Maulana Dżamiprzeł. z perskiego na niemiecki: Heinrich Alfred Barb, z niemieckiego na polski: Władysław Tarnowski
[„Piękność” Dchamiego została opublikowana jako dodatek do książkowego wydania „Maja. Misterium dramatyczne z szeregu dramatów indyjskich wyjęte” Angelo de Gubernatis w przekładzie Władysława Tarnowskiego, wyd. nakładem księgarni Gubrynowicza i Schmidta, druk K. Pillera, Lwów, 1876, str. 43-46. Tekst „Piękności” przełożył z perskiego na niemiecki Heinrich Alfred Barb; a z niemieckiego na polski Władysław Tarnowski. Skany poematu „Piękność” wraz z „Maja. Misterium dramatyczne z szeregu dramatów indyjskich wyjęte” na Wikimedia Commons, Skany ]

Guido Reni - Józef i żona Putyfara

Guido Reni "Józef i żona Putyfara", obraz z roku 1631.

Piękność
Z romantyczno-mistycznego poematu: „Józef i Zulejka” poety perskiego Dchami, pierwszy ustęp. [1] Według przekładu niemieckiego znakomitego oryentalisty, p. Barb, [2] (dyrektora akademii oryentalnej w Wiedniu). [3]


W czasach pierwotnych – gdy śladu stworzenia
Niebyło, nicość wszystko pochłaniała,
Pewna istota, sama, przebywała
Ze świadomością własnego istnienia,
W dwojakie: Ja – Ty, się nierozpadała ..
Nią była piękność! W zmysły nieujęta
I sama w sobie, widzialnie poczęta…
Sama przez siebie wśród nieskończoności
Bezkszłałtnej wstała : Jeden Bóg miłości !
I żadna skaza jej niepokalała,
Twarz jej przenigdy zwierciadła nieznała
Słonecznych włosów jej grzebień nie dzielił.
Ani się Zefyr żaden nie ośmielił
Dzierzgnąć ich splotów płomienistą chmurę.
Ani jej powiek malowidło które..
Dziewiczej róży zroszonej jagody
Przenigdy nie tknął zapaleniec młody,
Cud jej oblicza, w sobie doskonały,
Żadnego ducha oczy nie widziały
I dla niej tylko, jej piękność istniała,
W kostki miłości – sama tylko grała !
Lecz któraż piękność chce kwitnąć w ukryciu.
W kwiecie jej, kwitnie żądza objawienia,
A że się piękno ma pojawić w życiu,
Musi rozedrzeć kwef swego odzienia –
Kędyż widziałeś piękność na tej ziemi
Coby się kryła z wdziękami swoimi,
Zmuszona tylko, zarzuca kwef śnieżny
Z pod niego jeszcze, uśmiech jej lubieżny
Wabi ku sobie wielbiciela oko!
Patrz ! ten tulipan kwitnący wysoko
Na stromych górach, z obsłonek nasienia
Wyjrzał, już siłą, żywotności całej
Prze się ku życiu, z ciasnych szczelin skały,
By błysnąć światu barwami kwitnienia!
Komu wśród duszy piękna myśl zadzwoni,
Ten się jej kształtów żądzy nieobroni,
Aż w słowie, albo piśmie ją wyzłoci,
Takiem odwieczne piękna było prawo,
Treść jego na “Jej” jaźni się spełniła,
Świat swój odwieczny, boska, porzuciła,
By się okazać, już ujętą zjawą,
Światu, co z ducha i zmysłu złożony –
W obojgu kształt jej już odzwierciedlony
Błysnął, z nią wszędzie zabłysła pociecha
Tysiączne imię jej wtórzyły echa, –
Jeden jej promień na anioła strzelił,
Polotem życia wszystkich uweselił,
I wszyscy święci (co świętość czuć godni)
Imię jej wtórzą, pięknu nieodrodni,
I rozśpiewane wszelkie niebios twory,
Co się w błękitach nurzają, bez końca,
Orłując w blaskach eterów jak słońca
Cześć Panu ! pieją świetlanemi chóry –
I ku różyczce, zbiegł blask jej promyczka.
I zapłonęło serduszko słowiczka,
Jej światło lica pochodni okrasza
Że płonąc, wszelkie ciemności rozprasza –
Jeden jej płomień ucałował słońce
A oto wstają Lotusy kwitnące,
Leila [4] nieco jej krasy odkradła,
A już Medżunsa [5] spokojność przepadła,
Uśmiech jej wdzięczny niewypowiedzianie
Lica Sziriny [6] ozdobił w rozkwicie,
Biada ci, szczęściem nieszczęsny młodzianie !
Parwis żyć zaczął, Ferhad [7] skrócił życie !
Gdy w Kanaanu księżyc się wcieliła,
Zulejka [8] pokój i rozum straciła...
Tak! jej cudowność wszędzie się tu jawi
I co na ziemi pięknością się zowie
Niknie jak tęcza na łąki parowie
Bo się jej maska zaledwie przedstawi !
Za każdą, z maszkar tych, zachwycające
Jej nieskończenie piękne i dziewicze
W harmonii blaskach, kryje się oblicze
Gdziekolwiek serce jest – zdobywające!
Z niej strzela miłość, co serca ożywia
Z niej płynie miłość, co serca pociesza
I wszelkie łono ludzkie uszczęśliwia,
Każdy duch w sobie, obraz jej, odwskrzesza!
Lecz strzeż się zbłądzić, mówiąc, że cierpienia
Miłości, tylko nas tu zwykły dręczyć,
Bo ona pełną jest uszczęśliwienia
I miłości własnej – zdolna wciąż się wdzięczyć!
Bo jak ta piękność, co Cię uszczęśliwia
Od niej odbłyska, tak jak i od jej łona
Płynie wszechmiłość boska, nieskończona,
Bezbrzeżna I bezdenna – coć ożywia! ..
Tyś jest zwierciadłem tylko, a miłością
Ona! Co w tobie, rada się przegląda
Odzwierciedlając, wzajemności żąda,
Której swą całą łaknie tu, istnością!
I gdy myśl twoja jej wdzięki zdobywa,
Pojmie, ze ona nietylko tu bywa
Skarbem, lecz sama skrzynią drogocenną,
Co skarb swój własny starannie ukrywa,
Bo twoje ludzkie: ja i ty, niezdarne
Nieprzysporzyło tu niczego marne,
Więc dość, bo nie ma końca słów mnogości
Kształt żaden jej się nie stanie obliczem
Nieodda żadne słowo jej cudności!
Więc raczej serce twe poświęć miłości
Bo bez niej życie jest niczem – tak, niczem !..
                                                                  W. T.


Przypisy

  1. Przypis własny Ogrodu Petenery Po zwrocie „pierwszy ustęp” dziś sądzilibyśmy, że mamy do czynienia z publikacja dla reklamy całości „Józefa i Zulejki” lub badanie rynku. Z drugiej strony Władysław Tarnowski skończył filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim i objawił już skłonność do filozoficznego rozważania piękna m.in. w „Trzy szkice” z „Szkice helweckie i Talia”, P. Rhode, Lipsk, 1868, str. 83-164.
  2. Przypis własny Ogrodu Petenery „Według przekładu niemieckiego znakomitego oryentalisty, p. Barb”, – Heinrich Alfred Barb był austriackim orientalistą, profesorem języka perskiego na cesarsko-królewskim Instytucie Politechnicznym w Wiedniu, autorem licznych publikacji z zakresu orientalistyki. Okres jego aktywności to 2 połowa XIX wieku. Heinrich Barb był w latach 1871-1883 radcą dworu (Hofrat) i dyrektorem służby ministerialnej i dyplomatycznej (Direktor aus dem ministeriellen und diplomatischen Dienst).
  3. Przypis własny Ogrodu Petenery Zwrot „akademii oryentalnej w Wiedniu” odnosi się do Orientalische Akademie, jako części Uniwersytetu w Wiedniu.
  4. Przypis własny Ogrodu Petenery Leila – trudno powiedzieć z tak krótkiej wzmianki o co chodzi, być może o Layla i Majnun – starej historii miłosnej z Persji, która zainspirowała Nizami Ganjavi (1141-1209).
  5. Przypis własny Ogrodu Petenery Medżunsa – ? Być może to zniekształcenie imienia Majnun z Layla i Majnun – starej historii miłosnej z Persji, która zainspirowała Nizami Ganjavi (1141-1209).
  6. Przypis własny Ogrodu Petenery Szirina – bohaterka sławnego perskiego tragicznego romansu Ferhad i Szirina lub Szirina i Ferhad – wersja romansu znanego pt.: Khosrow i Szirina, chosroes i Szirina, Husraw i Szirina lub Khosru i Szirinna, autorstwa Nizami Ganjavi (1141-1209), autora także Layla i Majnun. Romans opowiada losy sasanidzkiego króla Khosrow II i armeńskiej księżniczki Sziriny.
  7. Przypis własny Ogrodu Petenery Ferhaz – bohater sławnego perskiego tragicznego romansu Ferhad i Szirina lub Szirina i Ferhad – wersja romansu znanego pt.: Khosrow i Szirina, chosroes i Szirina, Husraw i Szirina lub Khosru i Szirinna autorstwa Nizami Ganjavi (1141-1209), autora także Layla i Majnun. Romans opowiada losy sasanidzkiego króla Khosrow II i armeńskiej księżniczki Sziriny.
  8. Przypis własny Ogrodu Petenery Zulejka to wedle midraszy, a także wedle mahometan, imię żony Putyfara, tego z Księgi Rodzaju, 39, 6-20, która zapalała miłością do Józefa. W samej Biblii imię Zulejka nie pada.



Advertisement