Ogród Petenery
Advertisement
XII Poezye Michała - Anioła Buonarrotego
Sonety
XIII
Michał Aniołprzeł. Lucjan Siemieński
XIV
Uwaga! Tekst wydano w 1861. i jego słownictwo pochodzi z tamtej epoki. Proszę nie nanosić poprawek!

Włoski oryginał

Com'esser, Donna, puote (e pur sei vede
La lunga esperienza che più dura
Immagin viva in pietra alpestre e dura,
Che 'l suo fattor, che morte in breve fiede?
La cagion all'effetto inferma cede,
Ed è dall'arte vinta la natura,
Io 'l so, ch'amica ho si l'alma scultura,
E veggo il tempo omai rompermi fede.
Forse ad amendue noi dar lunga vita
Posso, o vuvi nei colori o vuvi nei sassi,
Rassembrando di noi l'affeto e 'l volto:
Sicché mill'anni dopo la partita,
Quanto tu bella fosti, ed io t'amassi.
Si veggia, e come a amarti non fui stolto.

Polski przekład

Jak się to dzieje? a jednakże bywa;
Bo doświadczałem, że nieraz na świecie
Postać wykuta z głazu trwa jak żywa,
Kiedy rzeźbiarza śmierć przedwczesna zmiecie.
W tym razie skutek trwalszy od przyczyny,
I nad natura, zwycięztwo ma sztuka;
Wiem że snycerstwo to mój druch jedyny,
Kiedy czas zawsze umknie i oszuka.
Może zdołałbym nadać nieśmiertelność
Tobie i sobie; na płótnie, lub z głazu
Rzeźbiąc uczucia nasze z naszem ciałem;
Aby w łat tysiąc podziwiano dzielność
Mojej miłości, czar twego wyrazu,
I zrozumiano czemu tak kochałem.



OBJAŚNIENIA

Pragnąc do swego portretu dodać portret kochanki, taki obrót nadaje myślom, że wykazuje wyższość i trwałość utworów człowieka nad samym człowiekiem, z czego wpada w pochwałę swej sztuki, i obiecuje kochance umieśmiertelnić jéj wdzięki

"na płótnie, lub z głazu
Rzeźbiąc uczucia nasze, z naszem ciałem."

Na tych i kilku podobnych wzmiankach, tak w samych poezyjach Michała Anioła, jak w wierszach współczesnych poetów jak Minturno, Gennesio Rosano, opiera się dziś D. Campanari i twierdzi w rozprawce swojej : Vittoria Colonna peinture de M. A. Buonarotti (Londres 1845), że Michał Anioł rzeźbił popiersie Kolonnezy i portret jéj malował. Co więcej, znalazł portret Wiktoryi malowany przez tego mistrza. Zbiega się tu tyle przychylnych temu twierdzeniu okoliczności, że ani wątpić, iż artysta ubóstwiając te panią, niemógł prawie niezrobić jéj wizerunku.

W innym sonecie (pod liczbą XIX) objawia swoją rozpacz z powodu że niemógł oddać boskiego jej wyrazu, bo

"Tego jeniuszem, ani sztuką dostać."

Uczony Visconti, dyrektor starożytności rzymskich, podaje dowody w napisanem przez siebie ze źródeł życiu W. Kolonny, że M. A. zrobił jej portret ołówkiem. Na szczegóły te dla tego tylko zwracam uwagę, iż niektórzy komentatorowie, nic samą tylko Kolonnezę robią przedmiotem miłosnych westchnień poety.

Wręcz temu zaprzeczyć trudno, jednak to pewna, że kto śledzi pilnie kierunek jego myśli i uczuć w sonetach, przekona się, że te będąc pod wpływem jednego wielkiego wrażenia pisane, cale się różnią od wcześniejszych jego stanców lub tercynów, tak bez namiętności złożonych. —


Zobacz też ten tekst w innych językach:

Advertisement