Ogród Petenery
Advertisement
XVII Poezye Michała - Anioła Buonarrotego
Sonety
XVIII
Michał Aniołprzeł. Lucjan Siemieński
XIX
Uwaga! Tekst wydano w 1861. i jego słownictwo pochodzi z tamtej epoki. Proszę nie nanosić poprawek!

Włoski oryginał

Sovra quel biondo crin, di fior contesta
Come sembra gioir l'aurea ghirlanda?
Ma quel che più superbo innanzi manda,
Gode esser primo di baciar la testa.
Stassi tuto il di lieta quella vesta
Che'l petto serra, e poi vien che si spanda
E'l bell' oro, non men che d'ogni banda
Le guance e'l collo di toccar non resta.
Ma vie più lieto il nastro par ehe goda.
Che con si dolci e si soavi tempre
Tocca e preme il bel petto ch'egli allaccia;
E la schietta cintura, onde s'annoda
Il fianco, dice: Qui vo'stringer sempre.
Or che farebber dunque l'altrui braccia?

Polski przekład

Złotemu wieńcu, o jakżeż wesoło
Nurzać się w jasnych splotach twych warkoczy,
I z jakąż dumą, pierwszy co wyskoczy
Z szeregu kwiatek, całuje twe czoło!
A taż sukienka, cały dzień miłośnie
Lgnąca fałdami? A jasneż pierścienie.
Muskając szyję i lica pieszczenie.
Czyliż nie patrzą na siebie zazdrośnie?
Lecz ze wszystkiego najszczęśliwsza pono
Opasująca przepaska twą postać.
Bo w swem objęciu tuli cudne łono.
Jeżeli wstędze tej nie chce się rozstać
Z twoją kibicią — cóżby się nie działo.
Gdyby ją dwoje ramion opasało! —



Zobacz też ten tekst w innych językach:

Advertisement