←Na zielonym niebie | Sonet Wiersz ze zbioru Pieśni Rozdział X Federico García Lorca, przeł. Azahar |
Rozdział X Piosenki na zakończenie→ |
Sonet
(tytuł oryginału - hiszp. "Soneto")
Drgającego srebra szerokie zwierciadło,
nocny wiatr, który tętni wciąż westchnieniem,
szarą dłonią otworzył moją ranę dawną
i uleciał; ogarnęło mnie pragnienie.
Miłosna rana, co me życie w nieustanną
krew zamieni, potem światłem zajaśnieje.
Przepaść, w której Filomenę oniemiałą
las otuli, ciche gniazdko i cierpienie.
Ach, szum słodki w mojej głowie posłyszałem!
Gdy wśród kwiecia skromniutkiego mogłem spocząć,
w którym piękno twe, bezduszne, zakwitało.
Błędny strumyk zajaśnieje wodą złotą,
i krew moja zacznie płynąć pośród krzaków
przesyconych zapachami i wilgocią.
Zobacz też ten tekst w innych językach:
- Soneto (oryginał w języku hiszpańskim)