Ogród Petenery
Advertisement

Wróblewice (Wieś Ilustrowana) • Artykuł • Stanisław Zdziarski
Wróblewice
Artykuł
Stanisław Zdziarski
[Stanisław Zdziarski [1] „Wróblewice” w: „Wieś Ilustrowana”, Rok II, nr 3 z marca 1911, str. 28-29.]

Brama wjazdowa we Wróblewicach -Wieś ilustrowana - marzec 1911, str

Brama wjazdowa we Wróblewicach.

Jan Kanty Tarnowski - portret 1

Jan Kanty Tarnowski podobizna właściciela Wróblewic w roku 1911, (która nie pochodzi z tego artykułu).

WRÓBLEWICE

W ziemi Samborskiej, nad Tyśmienicą, dopływem Dniestru, w cieniu lip stuletnich, położony jest dwór Wróblewiecki, którego mury i otoczenie niejedną ciekawą legendę z czasów kontuszowych pamiętają. Własnością był rodziny Ustrzyckich. Bogusław i zona jego Konstancja z Siemianowskich, zakładając podwaliny dworu w myśli przekazania go dzieciom, nadali mu wybitne piętno szlacheckiej sadyby polskiej. Wprawdzie nieodzowny w tych czasach wpływ francuzczyzny i tu dotarł, jednak przybysz stanąwszy przed gankiem, mimowoli wspomni, ze podobnie musiał zajazd w Soplicowie wyglądać, a i tam Wojskiemu by w tych komnatach obco nie było. Trzy pokolenia, a raczej trzy wybitne indywidualności przekazały się tu pamięci potomności. Jedna to wyżej wspomniany Bogusław, kasztelan inowłocki, postać poważna i zajmująca z epoki saskiej, warta bliższego poznania i charakterystyki. Pan fortuny wielkiej, na dworze Augustów ceniony i lubiany, oprócz zajęć społecznych pro publico bono, zajmował się wiele losem swych poddanych i administracją dóbr a znakomite jego notatki i księgi gospodarcze niejednego w kąt by zapędziły. Zachowały się ciekawe listy jego, pisane do syna, który kończył edukację we Włoszech – przebija w nich szczerze zamiłowanie piękna i znajomość sztuki, czego zresztą dał dowód przy budowie tego domu, do którego nie jeden szczegół i szkic jego ręką był wypracowany.
Córka jego Urszula w r. 1782 poślubiła Rafała Tarnowskiego, marszałka konfederacji barskiej w Sandomierskiem; po śmierci rodziców zamieszkała w Wróblewicach i dzieło przez ojca zaczęte z całem zamiłowaniem dalej prowadziła. Dzielnego rodzica córka, sama tez niepospolitą była niewiastą, wykształcenia i talentów niepowszednich i za jej życia dwór w Wróblewicach nie jednym znakomitym gościem mógł się poszczycić. Pamiętnik jej (w części tylko wydany), w którym czasy rozbiorowe i zdarzenia historyczne przytoczone są jasno i treściwie, prawie męskiem pismem, obfituje w wiele ciekawych szczegółów i epizodów, których sama naocznym świadkiem była – zaś korespondencja jej z wieloma gośćmi czwartkowych obiadów, stanowi cenną część archiwum tutejszego. Pani Urszula ze wszystkich dóbr swych najbardziej Wróblewice ukochała, widać też na każdym kroku jej rękę, tak w ogrodzie, jak i w domu, pełnym dzieł sztuki i ksiąg, który ze znawstwem i lubością gromadziła.
Prawnuk jej, Władysław hr. Tarnowski († 1876)[2], to trzecia postać pełna charakteru; hojnie przez naturę wyposażony, rwący się do wszystkiego co piękne i dobre, poświęcił się cały sztuce, poezji i muzyce. Główną część życia po 63 roku spędził w podróży po Europie, Azji i Ameryce, występując często z koncertami i wykonując swe utwory, z których, oprócz kilkunastu kompozycji fortepianowych już wydanych, leży kilka oper wykończonych w manuskryptach. Do Wróblewic na krótko tylko i rzadko wracał, lecz mimo to kochał w nich tradycję i pamiątki, i do dawnych przesyłał z podroży, z Włoch, Indji i Chin, wiele cennych dzieł sztuki.
Nieubłagany ząb czasu – oraz siedem pokoleń, kolejno w Wróblewicach po sobie następujących, mimowoli starły pierwotne piętno domu; jednak wiele tu jeszcze rzeczy cennych i tem ciekawych, że każdy przedmiot związany z tradycją dawnych czasów.
Podane ilustracji przedstawiają dom, który o ile zewnątrz skromnie wygląda, o tyle wewnątrz formą architektoniczną przynosi zwiedzającemu niespodziankę.
Pokoje duże, o wielkich oknach, każdy innego rodzaju i kształtu, zdobne są w gustowne nyże, kominki i supraporty, wykonane według wzorów pana Bogusława we Włoszech. Sala duża, zajmująca środek domu, mieści dwa olbrzymie piece kaflowe gdańskie z XVIII-go wieku wyobrażają one ścięte do połowy kolumny, osadzone na szerokich podstawach, które przybrane są również kaflowemi festonami. W ogrodzie znajduje się wiele kamiennych ozdób barokowych, między niemi ładna brama z dwoma tygrysami, trochę archaicznemi, opartemi na lawetach armatnich, oraz stół kamienny z ciekawym napisem z r. 1764.
Kościół tuż przy domu położony – obrócony później na cerkiew – pochodzi z tego samego czasu i jest stylowym zabytkiem XVIII-go wieku.
Obecnym właścicielem Wróblewic jest Jan hr. Tarnowski, bratanek hr. Władysława, ożeniony z hr. Anną Dzieduszycką.

W. I.

  1. Przypis własny Ogrodu Petenery Przypisywane, gdyż: Edmund Jankowski (red. nacz.) „Słownik pseudonimów pisarzy polskich”, Instytut Badań Literackich PAN, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław, 1996, tom III, str. 420; tom IV, str. 801, pisze że podpisywał się: w.i., w-i., wi, Wi. A jest to jedyny wymieniony autor, który odpowiada latami ukazywania się jego publikacji.
  2. Przypis własny Ogrodu Petenery Powinno być † 1878.



Advertisement